Klęski elementarne na terenie miasta

Marek Misztal

Za: Misztal M., Od powietrza, głodu, ognia i wojny..., „Nowy Biuletyn Szkolny” nr 2/00.

Klęski elementarne zawsze zajmowały poczesne miejsce w annałach wielu miast, budząc grozę i niepokój. W historii Korfantowa, podobnie jak w większości miast śląskich, pierwsze obszerniejsze informacje dotyczące tego zagadnienia pochodzą z XVI w. Aż do połowy XIX w. wydarzeń mających wymiar klęski żywiołowej było osiem, w wieku XX jedna.

W 1560 r. kroniki odnotowały wybuch epidemii, która objęła Korfantów i okolice. Dość enigmatyczna informacja mówi, że ocaleć z kataklizmu miało tylko dwunastu mieszczan i dwie córki właścicieli miejscowego majątku.
Kolejne wydarzenie odnotowano dopiero w 1675 r. 22 marca tego roku pożar strawił całość zabudowań parafii katolickiej, tj. plebanię, dom dla służby, szkołę i hospicjum. Płomienie na szczęście nie rozprzestrzeniły się na zabudowania miasta. Wkrótce też całość odbudowano. Nowe drewno dostarczył patron kościoła, Henryk Wacław Nowagk – pan Friedlandu, robociznę i koszty dodatkowe pokryli parafianie wraz z księdzem Walentym Dibaliusem.
Pięć lat później, w Korfantowie, wybuchła epidemia dżumy, która utrzymała się do 1681 r. Źródła parafialne mówią, że zginęło wówczas 180 osób (co stanowiło około 30% populacji miasta). Ofiarą zarazy stał się również wspomniany wcześniej Henryk Wacław Nowagk (zmarł 28 kwietnia 1681 r.).
Minęło sto lat. W roku 1792 znowu wybuchł wielki pożar. Drugi w historii miasta lecz nie ostatni. Następne pół wieku stało się okresem największego nasilenia klęsk. W 1807 r. Francuzi dokonali podboju regionu. Wojska Napoleona dotarły także do Korfantowa (stając się szczególnie uciążliwymi podczas oblężenia Nysy). 11 września 1807 r. na skutek nieuwagi przebywającego w mieście patrolu bawarskiego (Bawaria była sprzymierzeńcem Francji) wybuchł pożar, który pochłonął prawie wszystkie zabudowania w Rynku, przy ulicy Garncarskiej (Prudnicka) i Zamkowej (Wyzwolenia). Spłonęła także dworska owczarnia. W sumie, na 108 istniejących budynków, spłonęło 56 (tj. blisko 50%). Miastu przyszedł wówczas z pomocą Fryderyk Wilhelm III, darowując na odbudowę sumę 16 tysięcy reńskich talarów.
Kolejny pożar dotknął miasto 3 maja 1819 r. Ogień strawił wówczas 40 zabudowań. 24 lipca 1848 r. „czerwony kur” zabrał 29 domów, a 55 rodzin pozostało bez dachu nad głową.
Porównując powyższe z sytuacją innych miast Górnego Śląska, otrzymamy zastraszający obraz. Otóż okazuje się, że pożary stanowiły zjawisko niemal „normalne”. Na przełomie XVIII i XIX w. trzy i więcej pożary wybuchały m.in.: w Baborowie, Głogówku, Grodkowie, Kietrzu, Opolu, Paczkowie i Strzelcach Opolskich. Główną ich przyczyną była zazwyczaj nieuwaga służby domowej, a w okresie wojen – działalność żołnierzy. Straty jednak szybko odrabiano. Pogorzelcy korzystali zazwyczaj z prawa do zakupu drewna na kredyt.
W 1855 r. wybuchła epidemia cholery, która pochłonęła 54 ofiary z Włostowy i wsi Friedland. W tych trudnych czasach bohaterem okazał się miejscowy proboszcz ksiądz Wawrzyniec Smolnicki. Widząc spustoszenie jakie czyni epidemia, nie zważając na niebezpieczeństwo zainicjował błagalną procesję ulicami miasta, w której szedł na czele wiernych. Zaraza ustąpiła. W 1856 r. po raz pierwszy odprawiono mszę ślubowana mieszkańców Korfantowa, na pamiątkę „błagalnej procesji”. Tradycja mszy ślubowanych przetrwała do dzisiejszych czasów.
Kolejne lata przyniosły uspokojenie. Pewien wpływ na to miała poprawa warunków sanitarno-zdrowotnych. Zmieniał się także charakter miasta. Budynki drewniane ustąpiły miejsca zabudowie murowanej. Także konflikty końca XIX i początku XX w. toczyły się z dala od Korfantowa.
Przyszedł rok 1945 – schyłek drugiej wojny światowej. W marcu, w wyniku operacji opolskiej, Korfantów i miejscowości przyległe znalazły się w polu działania 21. Armii Ogólnowojskowej i 55. Korpusu Armijnego (jednostki 1 Frontu Ukraińskiego). 16 i 17 marca 1945 r. miasto zastało kilkakrotnie zbombardowane przez lotnictwo radzieckie, 19 marca Korfantów zajęto. Straty Korfantowa szacuje się na 20-25%, natomiast spośród innych miejscowości gminy największe straty odnotowano w Pleśnicy (około 50%). W pozostałych miejscowościach skala zniszczeń wahała się od 1 do 23%. W 1939 r. wsie, które weszły w skład gminy Korfantów zamieszkiwało 6397 osób. Z tej liczby, w połowie 1945 r. pozostało tu około 4 tys. dotychczasowych mieszkańców (63% stanu przedwojennego).
Pogoda
 

Korfantów na stronach www
 







Korfantów i okolice
 





Partnerzy
 
 
21914 odwiedzający (41663 wejścia)


Przedwojenny Korfantów (ze zbiorów M. Misztala)

Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja